Zamiast niej pojawiły się przygotowane grządki. Zagospodarowanie działki zmienia się z dnia na dzień, bo przy pracach mamy pomocnika. Niestety, potrzebne były aż dwie dwudziestotonowe wywroty ziemi do uzupełnienia do wysokości obwódek. Dużo też dodatkowych kosztów związanych z przygotowaniem tarasu. Przez to wszystko nasadzenia będą musiały poczekać do jesieni albo i wiosny. Jest jednak coraz śliczniej, co cieszy mnie niezmiernie.
Tu już widać miejsce po 'kupach' i przygotowany teren pod taras:
I dwa miesiące później:
I lipca:
A tu, po lewej będzie ogródek warzywny, który planuję założyć w przyszłym roku, zaś po prawej trawa. Tam gdzie będzie warzywniak na razie przykryłam agrowłókniną, bo nie wpadłam na pomysł, aby posiać poplon, czyli zielony nawóz. Poczytałam na ogrodowisku to i za robotę pewnie wezmę się dzisiaj wieczorem, żeby ściągnąć agro i wysiać gorczycę i łubin.
Poza tym mam zżymania z sąsiadem, a właściwie jego teściem. Mam nadzieję, że sąsiad będzie bardziej życiowy. Otóż co chwilę się coś nie podoba.
Albo słyszę:
- "pani, a bo drzewa... to liście będą lecieć..."
- No będą. Taka uroda drzew.
Albo:
- "pani, a bo kompostownik będzie śmierdział!"
- "A śmierdzi panu?"
- "No nie."
- "No właśnie. Bo nie ma śmierdzieć."
To dzisiaj usłyszałam:
- "Pani, kompostownik śmierdzi."
Obeszłam w koło.
- "Mnie nic nie śmierdzi."
- "Ale śmierdzi zgniłym."
W tym momencie mi lawendą, która rośnie obok zapachniało.
- "Ja tylko lawendę czuję. Widocznie każdy sobie czuje, co chce sobie poczuć."
I sobie poszłam.
Z drugiej strony działki sąsiedzi sobie kurnik zrobili w którym mają 10 kurek i koguta. Z kórnika trochę zalatuje. Pogonić mam ich? Tym bardziej, że kogut, o wdzięcznym imienu 'Rosół', czyni swoją powinność i kukuryka co rano i regularnie w ciągu dnia. Jeśli sąsiedzi będą jak ten teść, to czuję, że wojować będą z wszystkimi w koło.
A na koniec zagadka od Poli - co przedstawia rysunek:
Serce rośnie, jak się ogląda. :)
OdpowiedzUsuńA rysunek Poli przedstawia głowę widoczną z góry? Z kokardką we włosach? ;)
:) Przyjedź koniecznie pooglądać na żywo. :)
OdpowiedzUsuńA rysunek Po to... czarna dziura z kokardką.
Naprawdę nie wiem skąd inspiracja.