Pisałam, że Po ma wiatrówkę?
No to wieczorem zaczęło się obsychanie tych pęcherzyków czy coś innego, co powoduje ogromny świąd. Żadnego spania nie ma. Pisania w zasadzie też. Choć staram się. Chyba sobie kawę walnę.
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
życie rodzinne
(124)
ogród
(121)
budowa
(102)
przetwory
(31)
marudzenie
(28)
plany
(28)
jojczenie
(27)
dywagacje
(21)
sso
(20)
filozofowanie
(17)
rośliny
(17)
dach
(16)
obserwacje
(15)
przyroda
(15)
zwierzęta
(15)
działka
(14)
mieszkanie
(14)
przyłącza
(14)
wnętrza
(14)
aranżacje
(13)
finanse
(13)
ogólne
(13)
życie na wsi
(13)
problemy
(11)
stan 0
(11)
woda
(11)
covid19
(10)
droga
(10)
nalewki
(10)
przepisy
(9)
sąsiedzi
(9)
kalkulacje
(8)
marzenia
(8)
okna
(8)
ptaki
(8)
wspomnienia
(8)
z netu
(8)
święta
(8)
ciocia dobra rada
(7)
prąd
(7)
bździuny
(6)
ogrzewanie
(6)
sądziad
(6)
absurdy
(5)
instalacje
(5)
kot
(5)
książki
(5)
radości
(5)
wiosna
(5)
zasłony
(5)
zdjęcia
(5)
zima
(5)
co ja robię tu?
(4)
elewacja
(4)
historycznie
(4)
kanalizacja
(4)
nie wiem co powiedzieć
(4)
politycznie tfu
(4)
sprawy wsi
(4)
wygrzebane z lamusa
(4)
łazienki
(4)
drzwi
(3)
fontanna
(3)
gaz
(3)
genealogia
(3)
inspiracje
(3)
kuchnia
(3)
odkrycia
(3)
pory roku
(3)
schody
(3)
wino
(3)
wyczytane
(3)
cuda natury
(2)
dokumenty
(2)
dom
(2)
energooszczędność
(2)
kompost
(2)
ku pamięci
(2)
ogrodzenie
(2)
pet challenge
(2)
piękne słowa
(2)
podłoga
(2)
przeprowadzka
(2)
ssz
(2)
wymiękam
(2)
zioła
(2)
a
(1)
bruki
(1)
dialogi
(1)
domek na drzewie
(1)
działania
(1)
kosopleciny
(1)
krupnik
(1)
muzyka
(1)
okolica
(1)
pogoda
(1)
poidełko
(1)
pytania bez odpowiedzi
(1)
reklama
(1)
strachy na lachy
(1)
szkoła
(1)
słowiańszczyzna
(1)
taras
(1)
tydzień Ziemi
(1)
wynajem
(1)
wypieki
(1)
z dialogów
(1)
zbiory
(1)
śmieci
(1)
No to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Siostro Miłosierdzia :*
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Pisałamna fejsie, ale tam chyba nie bywasz. Jejku, jak ja ci zazdroszczę, że sobie grzebiesz w ziemii a obok się domek buduje. A wiatówka mam nadzieję łagodnie przejdzie i rekonwalescencję spędzicie wogródku. fi
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuńNa fejsie dzisiaj byłam, bo zapisałam się do tej grupy, o której mi pisałaś, i dzisiaj dostałam potwierdzenie i wystawiłam ogłoszenie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Liczę jeszcze, że ponieważ ruszyły dwie budowy obok, to deweloperzy znowu będą reklamować naszą miejscowość i może ktoś sobie o niej przypomni. Swego czasu był ruch ogromny, ale od jakiegoś czasu popularność miejscowości spadła.
Aha, i glebogryzarka zamówiona na czwartek.
OdpowiedzUsuńTo była pierwsza z brzegu grupa, jaką znalazłam. Ich może być więcej. fi
OdpowiedzUsuń