W zeszlym roku nie dalam i w tym sie naszukalam (nie wiem czemu nie ma polskich liter), wiec w tym roku sobie skopiuje ponizsze przepisy.
Z wlasnych uwag dodam, ze nie chce mi sie redukowac sosu i po prostu wodnista czesc odlewam, przyprawiam i jest wtedy sok pomidorowy do picia.
Domowy sos pomidorowy przygotowany na zimę http://www.chillibite.pl/2013/09/domowy-sos-pomidorowy-na-zime.html
Ten wyśmienity sos doprawia się go do własnego smaku, najlepiej przetworzyć na raty 20-40 kg, by mieć zapas na całą zimę. Tuż przed włożeniem do słoików spróbuj, czy to jest "ten" smak, który kochasz najbardziej, czy sos jest wystarczająco słony, słodki i pikantny. Jeśli brakuje świeżych ziół, dopraw go ziołami suszonymi, aby po otwarciu był gotowy do użycia.
- "wnętrzności" i "dupki" z 15kg pomidorów + 5 kg całych pomidorów odmiany lima LUB 10 kg całych pomidorów odmiany lima
- 1,5 kg cebuli
- 2-4 główki czosnku
- mnóstwo mnóstwo świeżej bazylii
- pęki, garście i zagony listków oberwanych ze świeżego tymianku
- wielki pęczek posiekanego oregano
- ok 500ml oliwy z oliwek
- sól morska, cukier, pieprz świeżo mielony i chilli - do smaku
Przetrzyj wszystkie pomidory za pomocą przecieraka, ale jeśli go nie masz, sos też da się zrobić, tylko ciut dłużej to zajmie (sparz i obierz ze skórki wszystkie pomidory, a następnie usuń z nich gniazda nasienne. Miąższ pomidorów zmiksuj w blenderze i dopiero wówczas działaj dalej).
Otrzymany przecier zredukuj do 1/3 – gotowanie trwa ok. 3-4 godzin.
Podsmaż na oliwie z oliwek drobno posiekaną cebulę i czosnek i przełóż do odparowanego sosu. Dodaj listki tymianku, posiekane oregano oraz posiekaną bazylię. Dopraw solą morską, chili (płatki lub chili mielone) i świeżo mielonym pieprzem. Możesz od razu podawać do makaronu lub gorący sos przełożyć do gorących, suchych słoików, zakręcać i odstawić do spiżarni na zimę. Jeśli przekładasz gorący sos i od razu zakręcasz, nie ma potrzeby pasteryzować sosu. Jeśli używasz słoików WECK, w których się zakochałam jakiś czas temu, pasteryzuj słoiki ok 20 minut od zagotowania wody.
Ajvar wyśmienity
Dymna papryka, która magicznie nabiera słodyczy w trakcie pieczenia, świeży czosnek i pieczone bakłażany to podstawa mojego ajvaru. Są wprawdzie przepisy, które uwzględniają także pomidory, ale w tym przepisie ich nie znajdziesz. Robię też podobny sos z dodatkiem pomidorów i nieco innymi proporcjami papryki i bakłażana, to ljutenica, na którą też Was namawiam.
10kg czerwonej papryki
4 kilogramy bakłażanów
3 spore główki czosnku
6-8 papryczek ostrych papryczek
ok 3 łyżek soli
200ml oliwy
150ml octu z białego wina
30ml balsamico
Paprykę słodką i ostrą przekrój na pół, usuń gniazda nasienne i pestki. Ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piecz w temperaturze 200°C (funkcja grill) przez ok 20-30 minut. Potem przełóż gorące strąki do miski, przykryj ją folią i odstaw do wystudzenia. Gdy tylko papryki wystygną, obierz je ze skórki (łatwo pójdzie).
Bakłażany piecz w całości w piekarniku w temperaturze 180°C przez ok 45-60 minut, a następnie wyjmij łyżką wnętrze ze skórki.
Obrany czosnek i papryczki chilli zmiksuj w malakserze, a następnie posiekaj niezbyt drobno obrane ze skórki papryki i bakłażana. Możesz też wszystkie warzywa przepuścić przez maszynkę do mięsa na najgrubszych oczkach. Przełóż warzywa i oliwę z oliwek do sporego garnka, dodaj połowę soli i dużśna niewielkim ogniu przez kilka godzin. U mnie trwa to ok 4-5 godzin. Ajvar musi być dość gęsty. Na koniec dopraw octem winnym i balsamico i ewentualnie dopraw solą do smaku, jeśli sos jeszcze tego będzie wymagał. Przekładaj gorący ajvar do wyparzonych lub wypieczonych w piecu gorących słoików i od razu zakręcaj. Jeśli robisz to w słoikach typu twist, nie musisz pasteryzować, ani odwracać słoików. Jeśli korzystasz ze słoików WECK, pasteryzuj 20 minut od zagotowania wody.
Mieszanka suszonych warzyw do zup - "domowa vegeta"
Warzywa kup z ekologicznej produkcji lub znanego i zaufanego źródła. Wbrew pozorom nie jest to aż takie trudne. Zioła mam z własnego ogrodu, ale jeśli nie masz swoich upraw, kup świeże zioła w doniczce, hoduj je na parapecie okiennym przez 3-4 tygodnie, a potem susz.
z poniższych proporcji uzyskacie ok 400g mieszanki
1,5 kilograma marchwi
300g pietruszki
400g selera
1 spory por (jasna część)
200g pasternaku
10g suszonych borowików
spory pęczek świeżego lubczyku
spory pęczek natki pietruszki
łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
kilka ziaren ziela angielskiego
3-4 łyżeczki gruboziarnistej soli morskiej
3-4 łyżeczki kurkumy
Warzywa korzeniowe umyj, obierz i potnij na drobne paseczki - ja używam do tego skrobaczki do warzyw. Pora rozetnij wzdłuż, umyj i potnij wzdłuż na cienkie paski. Natkę i lubczyk umyj, osusz i oderwij listki z łodyg.
Świeże zioła i warzywa susz na suszarce do warzyw w temperaturze 70°C, aż staną się zupełnie suche i sztywne ( mnie trwało to ok 8 godzin)*. Przełóż je do malaksera lub blendera razem z suszonymi borowikami, zielem angielskim, pieprzem i solą morską. Zmiksuj całość dokładnie, ale tak, by nie powstał pył, a raczej drobniutko posiekane warzywa. Dodaj kurkumę, wymieszaj i przełóż do pięknego szklanego słoja. Wielką przyjemność będzie sprawiało korzystanie z takiej domowej mieszanki suszonych warzyw.
* Warzywa możesz też suszyć w uchylonym piekarniku na blachach wyłożonych papierem do pieczenia.
Domowy przecier pomidorowy do słoików
15 kg mięsistych pomidorów ulubionej odmiany (u mnie lima lub malinowe)
sól
cukier
sporo słoików o pojemności 200-400ml
Pomidory sparz, pozbaw gniazd nasiennych oraz szypułek i zmiksuj blenderem na pulpę.
Jeśli masz przecierak, przetrzyj je, by uzyskać samą pulpę pomidorową bez pestek i skórek.
Pulpę pomidorową przełóż do szerokich garnków, zagotuj na silnym ogniu, a następnie gotuj na mniejszym płomieniu aż zredukują się ok 10 krotnie. U mnie trwa to ok 6-7 godzin, mieszam pomidory okazjonalnie, a w miarę ubywania cieczy, przelewam w końcu do jednego garnka i dalej redukuję. Gdy przecier zrobi się już dość gęsty, dodaj kilka łyżek cukru i soli (do smaku w zależności od słodkości/kwasowości pomidorów). Wrzący przecier przekładaj do wypieczonych, suchych słoików i od razu zakręcaj. Nie trzeba słoików odwracać do góry dnem ani pasteryzować. Tak przygotowany przecier zachowuje trwałość co najmniej przez 1 rok.
Jak gotuję na zupę na domowym przecierze pomidorowym?
Gotuję wywar mięsny lub mięso warzywny, gdy mięso i warzywa są zupełnie miękkie, dodaję kilka łyżek przecieru pomidorowego (do pożądanej intensywności smaku), zabielam śmietaną i podaję z ugotowanym osobno ryżem lub makaronem.
Zmodyfikowałam sobie ten przepis na sos pomidorowy (nie przecier). Nie miałam czerwonych pomidorów, a zielonych nie za dużo, ale za to dwie świeżutkie cukinie. Że był trochę kwaśny, to dodałam łyżeczkę cukru, a z ziół to jeszcze pietruszkę. Całkiem niezłe wyszło, szkoda tylko, że zapomniałam o tymianku. :)
OdpowiedzUsuń