wtorek, 1 grudnia 2020

Kolejny grudzień...

 ...właśnie ruszył z bloków. Rankami przymrozki. Wcozraj nawet popruszyło troszeczkę i taka zimowa atmosfera. Dokładniej taka z początku zimy. 

Trochę inny ten rok był jakby. Do maja ogromne susze, ale potem już nie. Świat człowieczy stanął w miejscu, za to świat przyrody jakby trafił w swoje koleiny  i nadrobił trochę opadów. Lato było jak lato, jesień jak jesień. Nie było, jak w ostatnich latach, przymrozków na przełomie września i października, które to przymrozki ścinały liście i od razu robiło się łyso. W tym roku jakoś tak jesień następowała powoli. Drzewa przeszły całą gamę kolorów i dopiero kilka dni temu pierwszy mróz ściął np. hortensje. 

Dużo czasu spędzamy w domu. Tak, nieśpiesznie zupełnie. Nalewki porozlewane i teraz z sąsiadkami koleżankami się zaczynamy raczyć. Miło spędzamy wieczory, które są już najdłuższe z najdłuższych. 
Jeszcze trzy tygodnie przetrwać do urlopu, a potem trochę laby i odwrócenie się trendów w długości dnia. Pierwsze przygotowania do świąt za mną. Jak widać powyżej gwiazda betlejemska już nabyta. Poza tym zakręcone ciasto na dwa pierniki. Teraz przez ponad dwa tygodnie będzie się kisiło na szafie a potem dwa tygodnie dojrzewało. A może i trzy, jeśli do Nowego Roku przetrwa.
I tak mamy czas oczekiwania. Do tego stopnia, że w pracy mi dzisiaj zupełnie nie szło. Jedno, że zasnęłam, drugie, że całe popołudnie przebimbałam. Głupio.
Aha, natargałam hortensje bukietowe z pobliskiego osiedla. Powinnam je przezimować. Mam nadzieję, że się uda.

1 komentarz:

  1. Mój piernik też dojrzewa. A na zewnątrz mróz, ale bez śniegu. Tylko ślisko jest...

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

życie rodzinne (124) ogród (121) budowa (102) przetwory (31) marudzenie (28) plany (28) jojczenie (27) dywagacje (21) sso (20) filozofowanie (17) rośliny (17) dach (16) obserwacje (15) przyroda (15) zwierzęta (15) działka (14) mieszkanie (14) przyłącza (14) wnętrza (14) aranżacje (13) finanse (13) ogólne (13) życie na wsi (13) problemy (11) stan 0 (11) woda (11) covid19 (10) droga (10) nalewki (10) przepisy (9) sąsiedzi (9) kalkulacje (8) marzenia (8) okna (8) ptaki (8) wspomnienia (8) z netu (8) święta (8) ciocia dobra rada (7) prąd (7) bździuny (6) ogrzewanie (6) sądziad (6) absurdy (5) instalacje (5) kot (5) książki (5) radości (5) wiosna (5) zasłony (5) zdjęcia (5) zima (5) co ja robię tu? (4) elewacja (4) historycznie (4) kanalizacja (4) nie wiem co powiedzieć (4) politycznie tfu (4) sprawy wsi (4) wygrzebane z lamusa (4) łazienki (4) drzwi (3) fontanna (3) gaz (3) genealogia (3) inspiracje (3) kuchnia (3) odkrycia (3) pory roku (3) schody (3) wino (3) wyczytane (3) cuda natury (2) dokumenty (2) dom (2) energooszczędność (2) kompost (2) ku pamięci (2) ogrodzenie (2) pet challenge (2) piękne słowa (2) podłoga (2) przeprowadzka (2) ssz (2) wymiękam (2) zioła (2) a (1) bruki (1) dialogi (1) domek na drzewie (1) działania (1) kosopleciny (1) krupnik (1) muzyka (1) okolica (1) pogoda (1) poidełko (1) pytania bez odpowiedzi (1) reklama (1) strachy na lachy (1) szkoła (1) słowiańszczyzna (1) taras (1) tydzień Ziemi (1) wynajem (1) wypieki (1) z dialogów (1) zbiory (1) śmieci (1)