niedziela, 25 września 2016

A był wrzesień...

...pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie stało i w zieleni...

Jak co roku piosenka Waligórskiego nawiedza mnie. I wszystko się zgadza. I chyba jestem coraz bardziej takim staruszkiem, co to już wie i czuje, że zbliża się zima.
Ale jeszcze jest pięknie. Po upałach i deszczach wszystko rośnie. Temperatury wieczorne i poranne są takie przyjemnie rześkie. Można posiedzieć czy rano czy wieczorem i popatrzeć na ogród.

Z myślą o wiośnie wsadziłyśmy już z Po ponad 100 cebul. Kilkadziesiąt tulipanów, irysów; hiacynty, żonkile, szafirki, szachownice, czosnki i jeszcze inne. I dosyć.
Na rabatach jest jeszcze dużo do zrobienia takich stałych nasadzeń, ale na to w tym roku już nie ma szansy. Za to taras - co prawda nieskończony - ale służy nam dzielnie od kilku tygodni. Bardzo to miłe, gdy można w kapciach wyjść do ogródka i usiąść w fotelu patrząc jak trawa rośnie.

Od półtora roku myślę sobie, że jestem szczęśliwa.

4 komentarze:

  1. Cebul w ziemi? Nic ciekawego. Wiosną będą - mam nadzieję - cudne.
    A ogródek zrobię znowu przy okazji. Aparat w telefonie mi nie działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, o ogródek mi chodziło. Widzisz, zauważyłam brak zdjęć, a za to nie doczytałam ostatniego akapitu... No, ale teraz doczytałam. Cieszę się! :)

      Usuń
  2. :) A ja się cieszę, że przyjeżdżasz. W niedzielę zrobimy urodziny Po, to może spotkamy się bardziej rodzinnie.
    A cebul nakupiłam więcej. Już nie wiem gdzie wsadzać. ;)

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

życie rodzinne (124) ogród (121) budowa (102) przetwory (31) marudzenie (28) plany (28) jojczenie (27) dywagacje (21) sso (20) filozofowanie (17) rośliny (17) dach (16) obserwacje (15) przyroda (15) zwierzęta (15) działka (14) mieszkanie (14) przyłącza (14) wnętrza (14) aranżacje (13) finanse (13) ogólne (13) życie na wsi (13) problemy (11) stan 0 (11) woda (11) covid19 (10) droga (10) nalewki (10) przepisy (9) sąsiedzi (9) kalkulacje (8) marzenia (8) okna (8) ptaki (8) wspomnienia (8) z netu (8) święta (8) ciocia dobra rada (7) prąd (7) bździuny (6) ogrzewanie (6) sądziad (6) absurdy (5) instalacje (5) kot (5) książki (5) radości (5) wiosna (5) zasłony (5) zdjęcia (5) zima (5) co ja robię tu? (4) elewacja (4) historycznie (4) kanalizacja (4) nie wiem co powiedzieć (4) politycznie tfu (4) sprawy wsi (4) wygrzebane z lamusa (4) łazienki (4) drzwi (3) fontanna (3) gaz (3) genealogia (3) inspiracje (3) kuchnia (3) odkrycia (3) pory roku (3) schody (3) wino (3) wyczytane (3) cuda natury (2) dokumenty (2) dom (2) energooszczędność (2) kompost (2) ku pamięci (2) ogrodzenie (2) pet challenge (2) piękne słowa (2) podłoga (2) przeprowadzka (2) ssz (2) wymiękam (2) zioła (2) a (1) bruki (1) dialogi (1) domek na drzewie (1) działania (1) kosopleciny (1) krupnik (1) muzyka (1) okolica (1) pogoda (1) poidełko (1) pytania bez odpowiedzi (1) reklama (1) strachy na lachy (1) szkoła (1) słowiańszczyzna (1) taras (1) tydzień Ziemi (1) wynajem (1) wypieki (1) z dialogów (1) zbiory (1) śmieci (1)