sobota, 3 maja 2014

Roślinki...

...właśnie przywieźliśmy.
Projektu jeszcze nie ma, choć wczoraj oglądaliśmy wstępną koncepcję ogrodu. Plan i dwa 'widoki'. Mnie tam się podobało. Działka była podzielona na kilka części - 'pokojów' - które połączone były przejściami. W najdalszym kącie otoczony żywopłotem był kompostownik; obok, we wgłębniku, miejsce na ognisko. Obok tarasu był drugi 'podtaras', już na poziomie ziemi, z płyt a otoczony murkiem do siedzenia i pergolą.
W czwartek mamy się spotkać na działce, projektantka ma być z niwelatorem i umową. Później mają zrobić nam drugą koncepcję i będziemy wybierać co dalej. Wygląda jednak na to, że proces projektowania, nie mówiąc o procesie zakładania!, to długa sprawa. I nie ma się co spieszyć, choć wszystko chciałoby się już. Przynajmniej, żeby było gdzie stanąć nie w błocie.
Dzisiaj byliśmy u rodziców Łu, którzy mają ogródek wielkości pokoju, i po raz kolejny z mamą Łu gadałyśmy na temat juk, które już tam się nie mieszczą i od kilku tygodni czekają na wykopanie.
Siadłam sobie w oknie, popatrzyłam, smętnie mi się zrobiło i nie wytrzymałam, złapałam za szpadel i zaczęłyśmy wykopywać. Ośmiu rąk do pracy było mało z tymi jukami. Koniec końców chyba sześć wytargaliśmy i jutro rano chciałabym je wsadzić. A tu zapowiada się, że może być przymrozek. Brrr...
Wykopałam też funkie w dwóch odmianach, barwinki, marcinki i trzmielinę.
Za to wygląda na to, że mamie Łu padła wisteria. :( A była już ślicznie odchowana i oplatała już trochę balkon na piętrze. I teraz pytanie co się mogło stać. Czy nornice, których dużo podobno było, mogły tak popodgryzać korzenie? Jakieś dwa tygodnie temu wisterię podcinałam i wyglądała jeszcze na całkiem żywą. Dziwne to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

życie rodzinne (124) ogród (121) budowa (102) przetwory (31) marudzenie (28) plany (28) jojczenie (27) dywagacje (21) sso (20) filozofowanie (17) rośliny (17) dach (16) obserwacje (15) przyroda (15) zwierzęta (15) działka (14) mieszkanie (14) przyłącza (14) wnętrza (14) aranżacje (13) finanse (13) ogólne (13) życie na wsi (13) problemy (11) stan 0 (11) woda (11) covid19 (10) droga (10) nalewki (10) przepisy (9) sąsiedzi (9) kalkulacje (8) marzenia (8) okna (8) ptaki (8) wspomnienia (8) z netu (8) święta (8) ciocia dobra rada (7) prąd (7) bździuny (6) ogrzewanie (6) sądziad (6) absurdy (5) instalacje (5) kot (5) książki (5) radości (5) wiosna (5) zasłony (5) zdjęcia (5) zima (5) co ja robię tu? (4) elewacja (4) historycznie (4) kanalizacja (4) nie wiem co powiedzieć (4) politycznie tfu (4) sprawy wsi (4) wygrzebane z lamusa (4) łazienki (4) drzwi (3) fontanna (3) gaz (3) genealogia (3) inspiracje (3) kuchnia (3) odkrycia (3) pory roku (3) schody (3) wino (3) wyczytane (3) cuda natury (2) dokumenty (2) dom (2) energooszczędność (2) kompost (2) ku pamięci (2) ogrodzenie (2) pet challenge (2) piękne słowa (2) podłoga (2) przeprowadzka (2) ssz (2) wymiękam (2) zioła (2) a (1) bruki (1) dialogi (1) domek na drzewie (1) działania (1) kosopleciny (1) krupnik (1) muzyka (1) okolica (1) pogoda (1) poidełko (1) pytania bez odpowiedzi (1) reklama (1) strachy na lachy (1) szkoła (1) słowiańszczyzna (1) taras (1) tydzień Ziemi (1) wynajem (1) wypieki (1) z dialogów (1) zbiory (1) śmieci (1)