środa, 29 października 2014

Znowu kroczek...

...do zamieszkania bliżej.
Łu ostro siedzi nad schodami. Znaczy się projektuje je. Do realizacji przez Tatę Łu i stolarza (stopnie drewniane). Ciekawa jestem efektu. Schody w garażu są fajne, ale trochę nie do końca ktoś coś zmierzył. Nie do końca też wykonawca trzymał się projektu. Grunt że są solidne, wygodne, zgrabne. I służą do czego mają służyć. Jednak schody w chałupie powinny być bardziej dopracowane, co ostatnio spędza sen z powiek Łu.
Ja nabyłam zmywarkę i lodówkę do mebli. Dzisiaj potwierdzili nam montaż w przyszłym tygodniu, więc do tego czasu trzeba skompletować sprzęt do zabudowy. Raczej trudno byłoby się obyć bez płyty i lodówki. Zmywarka to też sprzęt codziennego użycia. Zabraknie na razie kombajnu do pieczenia, czyli kompaktu kuchenki mikrofalowej z piekarnikiem. Nie wiem jak się sprawdzi ten patent, ale za to miejsca będzie zajmował mniej niż kuchenka i piekarnik osobno. Zobaczymy. Jednak na razie jest to zakup odłożony na bliżej nieokreśloną przyszłość. Pewnie na czas po sprzedaży mieszkania. Na razie będziemy musieli dać radę ze zwykłą kuchenką mikrofalową.
Tylko co z tymi świętami jeszcze nie wiem. Bo bez piekarnika to nie upiekę ani ciasta, ani mięcha.

Aha, i Łu wysłał wniosek o nadanie numeru adresowego. Czyli niedługo będziemy już oficjalnie mogli wysyłać do siebie listy. :)

2 komentarze:

  1. A my właśnie dostaliśmy decyzję o nadaniu adresu. Mamy numer 1 U :) Gdzie ja takie U dostanę :) Ale ponoć i tak mamy dobrze, bo na jednym z osiedli musieli nadać numer XYZ, bo zabrakło alfabetu.
    My nawet się już u siebie zameldowaliśmy. Musieliśmy wymeldować się ze starego domu i teraz mam dziwne uczucie jak gdzieś coś wypełniam, bo nie wiem jaki adres podawać.
    Pozdrawiam,
    Milena

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że gdzieś znajdą się literki z całego alfabetu. A w razie czego można zrobić szablon i farbą na tynku wymalować. U nas Łu ma taki pomysł, żeby zrobić numer wycięty w blasze, blacha zamocowana na elewacji i od spodu podświetlona. Ale ostatecznie to pewnie podejmiemy decyzję.

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

życie rodzinne (124) ogród (121) budowa (102) przetwory (31) marudzenie (28) plany (28) jojczenie (27) dywagacje (21) sso (20) filozofowanie (17) rośliny (17) dach (16) obserwacje (15) przyroda (15) zwierzęta (15) działka (14) mieszkanie (14) przyłącza (14) wnętrza (14) aranżacje (13) finanse (13) ogólne (13) życie na wsi (13) problemy (11) stan 0 (11) woda (11) covid19 (10) droga (10) nalewki (10) przepisy (9) sąsiedzi (9) kalkulacje (8) marzenia (8) okna (8) ptaki (8) wspomnienia (8) z netu (8) święta (8) ciocia dobra rada (7) prąd (7) bździuny (6) ogrzewanie (6) sądziad (6) absurdy (5) instalacje (5) kot (5) książki (5) radości (5) wiosna (5) zasłony (5) zdjęcia (5) zima (5) co ja robię tu? (4) elewacja (4) historycznie (4) kanalizacja (4) nie wiem co powiedzieć (4) politycznie tfu (4) sprawy wsi (4) wygrzebane z lamusa (4) łazienki (4) drzwi (3) fontanna (3) gaz (3) genealogia (3) inspiracje (3) kuchnia (3) odkrycia (3) pory roku (3) schody (3) wino (3) wyczytane (3) cuda natury (2) dokumenty (2) dom (2) energooszczędność (2) kompost (2) ku pamięci (2) ogrodzenie (2) pet challenge (2) piękne słowa (2) podłoga (2) przeprowadzka (2) ssz (2) wymiękam (2) zioła (2) a (1) bruki (1) dialogi (1) domek na drzewie (1) działania (1) kosopleciny (1) krupnik (1) muzyka (1) okolica (1) pogoda (1) poidełko (1) pytania bez odpowiedzi (1) reklama (1) strachy na lachy (1) szkoła (1) słowiańszczyzna (1) taras (1) tydzień Ziemi (1) wynajem (1) wypieki (1) z dialogów (1) zbiory (1) śmieci (1)