wtorek, 28 stycznia 2014

SSO* i SSZ**...

...można uznać za osiągnięte. Prawie. Choć wiadomo, że 'prawie' czyni wielką różnicę.
Nie spełniły się moje przewidywania co do zmiany terminu montażu okien. Nie bardzo rozumiem czemu, skoro temperatura była zbliżona do tej czwartkowej. Nieważne. Ważne, że okna już są. I tu powinien się znaleźć mój uśmiech od ucha do ucha. :D

Oba etapy są 'prawie', bo ciągle brakuje komina, dach też ma jeszcze trochę niedoróbek, do domknięcia SSZ nie dowieźli jednego okna - tego trójkątnego. Niemniej do chałupki już się z Po nie dostałyśmy, tylko obeszłyśmy (prawie po ciemku, więc zdjęć niet) w koło. Jak dla mnie to trochę mało. Poleciałabym jutro z samego rana, ale rano też jest ciemno. Buuu...

Teraz zaczniemy się na poważnie obawiać złodziei. Brrr...

Jeśli chodzi o parametry okien, to wybraliśmy takie bardziej energooszczędne, licząc na to, że przez te ogromne tafle nie będą się nam pomieszczenia wychładzać. Jak się okazało, to po trzech latach (od kupna i kosztorysowania projektu) technologie tak poszły do przodu, że po sporo mniejszych kosztach można dostać znacznie lepsze okna. Lepsze przynajmniej na papierze. ;) Jak wyjdzie, to się okaże. W domu zrezygnowaliśmy z kaloryferów i zostaliśmy na samym ogrzewaniu podłogowym, dlatego ważne jest, żeby nie było miejsc, skąd będzie 'ciągnąć'. Zupełnie nie mamy doświadczenia z 'super' oknami. Miejsca, które znamy mają raczej standardowe okna. Deweloperzy raczej się nie wysilają.
Tak cyferkami:
Współczynniki Uw mniej więcej na poziomie 0,7 - jeśli komuś coś to mówi. W projekcie były przewidziane 1,2.
Komory dwie, czyli szyby trzy o grubości 4 mm. Ciepłe ramki. Montaż też jeden z ciepłych - z foliami paroprzepuszczalnymi (z zewnątrz) i paroszczelnymi (od wewnątrz).

* * *

Ha, przyszedł mąż i dał mi pierwsze klucze do własnego domu. Skoczyłam prawie pod sufit. :D Zaraz ściągnął mnie na ziemię i zabrał mi klucze... wrr... bo budowlańcom trzeba dać. :(

* Stan Surowy Otwarty,
** Stan Surowy Zamknięty.

2 komentarze:

  1. Ha! Sama wykombinowałam, co oznaczają skróty!

    :)

    Dzielna jesteś :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

życie rodzinne (124) ogród (121) budowa (102) przetwory (31) marudzenie (28) plany (28) jojczenie (27) dywagacje (21) sso (20) filozofowanie (17) rośliny (17) dach (16) obserwacje (15) przyroda (15) zwierzęta (15) działka (14) mieszkanie (14) przyłącza (14) wnętrza (14) aranżacje (13) finanse (13) ogólne (13) życie na wsi (13) problemy (11) stan 0 (11) woda (11) covid19 (10) droga (10) nalewki (10) przepisy (9) sąsiedzi (9) kalkulacje (8) marzenia (8) okna (8) ptaki (8) wspomnienia (8) z netu (8) święta (8) ciocia dobra rada (7) prąd (7) bździuny (6) ogrzewanie (6) sądziad (6) absurdy (5) instalacje (5) kot (5) książki (5) radości (5) wiosna (5) zasłony (5) zdjęcia (5) zima (5) co ja robię tu? (4) elewacja (4) historycznie (4) kanalizacja (4) nie wiem co powiedzieć (4) politycznie tfu (4) sprawy wsi (4) wygrzebane z lamusa (4) łazienki (4) drzwi (3) fontanna (3) gaz (3) genealogia (3) inspiracje (3) kuchnia (3) odkrycia (3) pory roku (3) schody (3) wino (3) wyczytane (3) cuda natury (2) dokumenty (2) dom (2) energooszczędność (2) kompost (2) ku pamięci (2) ogrodzenie (2) pet challenge (2) piękne słowa (2) podłoga (2) przeprowadzka (2) ssz (2) wymiękam (2) zioła (2) a (1) bruki (1) dialogi (1) domek na drzewie (1) działania (1) kosopleciny (1) krupnik (1) muzyka (1) okolica (1) pogoda (1) poidełko (1) pytania bez odpowiedzi (1) reklama (1) strachy na lachy (1) szkoła (1) słowiańszczyzna (1) taras (1) tydzień Ziemi (1) wynajem (1) wypieki (1) z dialogów (1) zbiory (1) śmieci (1)